Ischgl w zimowej odsłonie zdecydowanie przywodzi na myśl bajkową alpejską wioskę. Mogłaby ona stać się uniwersalnym tłem dla niemal każdej bożonarodzeniowej opowieści. Jednak niewielkie miasteczko, mające niecałe 2 tys. stałych mieszkańców, zyskało przydomek "alpejskiej Ibizy". Wbrew pozorom nie zamierza z nim wcale walczyć.
Artykuł pochodzi z tej strony.