– Musimy być pragmatyczni. Pasażerowie i branża lotnicza byli do tej pory bardzo cierpliwi w stosunku do wyzwań związanych z pandemią, ale ta cierpliwość wkrótce się skończy, patrząc na powolny biurokratyczny rozwój paszportów szczepionkowych – czytamy w komunikacie Wizz Aira, który jest raczej sceptycznie nastawiony do paszportów szczepionkowych. I wygląda na to, że słusznie, bo prace nad takim dokumentem w UE idą jak krew z nosa.
Artykuł pochodzi z tej strony.